<[endif]>

- Św. Zygmunt Szczęsny Feliński -

myśli Założyciela

1822 - 1895

Św. Zygmunt Szczęsny Feliński

Modlitwy

Pieśni

Kontakt

Dom Zakonny Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi
64-730 Wieleń, ul. Staszica 3
tel. 67 25 61 033
fax. 67 25 61 073
e-mail: dpswielen@op.pl
SACRUM

Myśli Załozyciela

Wolność jest dobrem względnym, warunkiem raczej niż przedmiotem szczęścia, dobrem jest o tyle, o ile nam ułatwia dopięcie pożądanego celu; pozbawienie jej o tyle jest nam bolesnem, o ile zdobycie upragnionego dobra utrudnia.

Wedle chrześcijańskiego pojęcia, na które przyrodzony też rozum całkowicie pozwala, szczęście doskonałe zależy na posiadaniu najwyższego dobra, które nic już nie pozostawia do życzenia; takim zaś dobrem Bóg tylko jeden być może.

O ile słabość sił pozwala, duszą w niebie wciąż mieszkać, a nie na ziemi.

Nie pragnijmy... by to lub owo nam się udało, ani też lękajmy się zbytecznie w pracach naszych niepowodzenia, we wszystkim zdając się bezwarunkowo na Opatrzność, której zrządzenie zawsze najmędrsze, a więc i dla nas najpożońdańszem być winno.

Jako w obcowaniu z ludźmi przez wzajemne tylko zwierzanie sobie myśli i uczuć do ściślejszego dochodzimy porozumienia i grunownie poznajemy się wzajemnie, tak też i obcowanie z Bogiem o tyle tylko do zjednoczenia ścisłego doprowadzić nas zdoła, o ile Bóg do nas, a my do Boga z całą szczerością i jak można najczęściej przemawiać będziemy. Święci też nie inną, jeno tą drogą do połączenia z Panem i Oblubieńcem swoim dochodzili; otwierać Mu najskrytsze tajniki serca i nie uronić ani jednego słówka z miłosnej Jego rozmowy - oto cała tajemnica ich życia wewnętrznego.

Nie bądźmy jako najemnicy, co wciąż tylko rękę po zapłatę wyciągają, szemrząc na jej szczupłość, lecz naśladujmy raczej przywiązanych synów, co dar każdy jako niezasłużoną łaskę od Ojca przyjmując, co chwila wdzięczność Mu swoją wyrażają.

Prawdziwy przeto nasz skarb duchowy stanowi nie ilość łask otrzymanych, z których wyliczyć się będzie trzeba, ale stopień wierności w korzystaniu z nich okazany; tak iż najbogatszym nie jest ten, komu więcej dano, lecz ten, co najmniej zmarnował.

Nawet gdyby Ojciec Niebieski nie udzielił nam tego, o co Go prosimy, to udzieli niezawodnie dobro jakieś inne, nierównie nam pożyteczniejsze.

Nie jest obłudnikiem, kto szczerze poprawę obiecuje, chociaż wytrwałym być nie umie. Nic tak nie utrudnia duszy powrotu na drogę cnoty, jak niedowierzanie tych, co prowadzić ją po tej drodze winni, a którzy zamiast współczucia i zachęty, nieufność tylko i twarde za przeszłość wyrzuty dla niej mają.

Spowiedzi bez żadnej pracy nad sobą, gdzie wciąż te same grzechy się powtarzają, i to wypowiedziane zimno, bez należytej skruchy i obrzydzenia, tracą powoli uroczysty charakter sakramentalny i stają się same nałogiem jak grzechy, co ich przedmiot stanowią.

Częsta spowiedź bez ustawicznej pracy wewnętrznej, zamiast być lekarstwem, trucizną się owszem dla dusz stanie, gdyż lekkomyślne i powierzchowne tak świętej rzeczy traktowanie zatwardza tylko serce i umysł na światło nadprzyrodzone zaślepia.

Obowiązek nie podejrzewania bliźniego o zamiary stosuje się przede wszystkim do jego intencji. Zewnętrzny wszakże uczynek oceniać nam wolno i to bynajmniej nie sprzeciwia się miłości.

Z miłości płyną wszystkie cnoty moralne, począwszy od cierpliwości, która właściwie nie jest co innego, ja bezwarunkowe zamiłowanie woli Bożej w tem wszystkim, co nas bez udziału własnej woli spotyka.

Tylko wiara niezachwiana, że Pan czuwa nad nami i wszystkie wypadki ku zbawieniu naszemu kieruje, wewnętrznym pokojem obdarzyć nas może.

Gotowość do przebaczania uraz i cierpliwego ponoszenia niesprawiedliwości można by przyjąć za miarę żywotności wiary w społeczeństwie chrześcijańskim.

Pamiętajcie, że męka i śmierć trwają trzy dni tylko, a Zmartwychwstanie trwa na wieki.

Kiedy czynimy wszystko, co możliwe, łatwiej rachować na pomoc Bożą.

Bo na ziemi być Polakiem, to żyć bosko i szlachetnie.

Mój punkt widzenia to wiara. Chciałbym żeby wszystko, co mi się podoba, co mnie czaruje i zachwyca miało w niej swój początek.

Szedłem zawsze za tym, co poczytywałem za prawdę lub obowiązek.

Jedyną moją ambicją było pozostać zawsze w prawdzie, być moralnie jak brylant przezroczystym, a jeśli być może - i czystym jak brylant.

Niech Bóg czuwa nad wami i w łasce swojej zachowuje was na zawsze.

Ufajcie Panu, nie troszczcie się o jutro, udzielajcie równie szczodrą dłonią, jak wam Opatrzność udziela.

Oddajmy bliźniemu, cośmy sami otrzymali od Pana.

Dla tego kto z Bogiem się nie targuje, Bóg jest hojny i szczodry nad miarę.

Opatrzność rządzi, a nas tylko za narzędzia używa.

Postępujmy zawsze w prawdzie, tak iżby wewnętrzne usposobienie odpowiadało wiernie uczynkom zewnętrznym.

Najlepiej zaczynać od rzeczy małych i w miarę wzrastania sił, przechodzić do większych.

Miłość i zgoda rodzinna, przyjaźń i życzliwość ludzi są nieocenionymi skarbami, które najcięższe burze przetrwają.

Powinniśmy być gotowi poświęcić wszystko dla miłości Boga

W miłosierdziu i łaskawości Pańskiej osobista nasza nadzieja.

Pokora jest najlepszym sposobem zdobywania serca.

Skupienie ducha, modlitwa i rozmyślanie są koniecznymi warunkami do naśladowania świętych.

Doskonałości nie zdobywa się jednorazową ofiarą, lecz tylko wytrwałą i ustawiczną pracą.

Dokonaniem doskonałości jest miłość.

Serce z natury miłuje dobro i na posiadaniu go szczęście swe buduje.

Miłość jest głównym warunkiem zgody, siły i pomyślności.

Zasługi Chrystusa i niewyczerpane Jego miłosierdzie stanowią źródło, z którego łaska spływa na ziemię.

Najlepszą miarą postępu w doskonałości jest rozwinięcie ducha modlitwy.

Kto rzetelnie Boga miłuje, ten przede wszystkim ufa Mu bez granic.

Cieszyć się powinniśmy ze Zmartwychwstania Pańskiego, przede wszystkim ze względu na chwałę Bożą i dokonane dzieło odkupienia.

Zmartwychwstanie Pana Jezusa jest zadatkiem przyszłej chwały wybranych.

Zmartwychwstały, Przemieniony Panie, spraw, byśmy powstali z grobu jak Ty przemienieni.

Młodość

Obrawszy prawo Boże za jedyną normę praktycznego życia, Matka nasza oceniała postępowanie swych dzieci nie wedle zmiennych prawideł przyzwoitości światowej lub doczesnej korzyści, lecz wedle zasługi lub winy każdego uczynku przed Bogiem

Będąc jeszcze w trzeciej klasie w Klewaniu, wśród największego zepsucia, jakie panowało między uczniami, złożyłem warunkowy ślub czystości, przed obrazem Zwiastowania Matki Bożej w tamtejszym kościele.

Mój punkt widzenia jest wiara - chciałbym żeby wszystko, co mi się podoba, co mię czaruje i zachwyca, miało w niej swój początek.

Okres seminarium i praca duszpasterska

O Boże! nie od umęczeń i tros tego świata nas ochraniaj - bo te chętnie, o ile to jest z człowieka, znosić dla Ciebie pragniemy, pomnażaj tylko miłość Twoją w sercach naszych i daj, abyśmy przy najgłębszej pokorze zachowli nieograniczoną ufność w pomoc i miłosierdzie Twoje.

Jedyną posciechą w każdym cierpieniu jest zdanie się na wolę Bożą, z tym przekonaniem, że skoro w Nim pokładamy ufność naszą i wedle sił staramy się Mu służyć, to też i ten Ojciec najlepszy nie poda kamienia, gdy Go o chleb prosimy.

Nie proszę przeto Pana Boga, aby to lub owo zrządził, ale żeby wszystko to, co zrządzić raczy, miało dla mnie taki urok i powab dlatego tylko, że to jest Wola Jego.

Ojciec duchowny alumnów Akademii Duchowej

Z doświadczenia już nauczyłem się, iż jedna jest tylko prawdziwa niezależność, to oderawnie serca od wszystkiego co doczesne; ilekroć zaś o coś dbać zaczniemy, wnet obawa utraty trwoży nas.

(Po śmierci Matki) Nie możemy tu na zawsze pozostać, nie możemy też wszyscy razem świat opuścić, musimy opłakiwać jedni drugich, nim połączymy się znowu tam, gdzie już nie będzie ani obawy, ani smutku, ani żadnego strapienia.

Arcybiskup Warszawy

Wewnętrzne przeczucie ostrzegało mnie w prawdzie, że nie jade na rządu, tylko na cierpienie i nie przerażao mię to jednak, bo czyłem, że z tego zadania łątwiej wywiązać się potrafię, niż pasterskiego obowiązku.

Przyjąłem tę godność, ponieważ wierzę, że jeśli Bóg nas wzywa, to musi On nadal porządkować wszystkie sprawy i kierować nimi. Przyjąłem ją, ponieważ wiem, że cnota Boska nie żąda od nas ani mądrości, ani siły czy uzdolnień, lecz żąda prawości i uległości i że zdolna jest za pomocą najprostszych środków urzeczywistnić najwznioślejsze dzieła.

Dziękuję Ci o Boże, za te wszystkie łzy, coś wycisnął oczom moim, bom wśród tych łez siebie zgubił a Ciebie znalazł.

  • "Przyjacielskie rady"
  • Odwiedź nas na:
  • Napisz do nas:

W Wieleniu nad Notecią został założony Dom Opieki dla starców pod nazwą Zakładu św. Józefa. Dom ten, prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, rozpoczął swoją działalność w 1933 roku. Od kwietnia 1933 roku siostry Rodziny Maryi rozpoczęły pracę na tym terenie.

Nasza Galeria

/ /